Podsumowanie miesiąca: sierpień


Nie mogę w to uwierzyć. Już jutro idę do szkoły. Do nowej szkoły. Będę miała mniej czasu na czytanie, a będę musiała wkuwać na kartkówki i testy. Do tego 2 razy w tygodniu basen i raz tenis. Posty na najbliższe dwa tygodnie mam zaplanowane, więc wchodzicie na bloga co 2-3 dni, to na pewno pojawi się jakiś post. Mam ich dość sporo w zanadrzu, więc nie będzie zastoju. Za 4 dni zapraszam was na podsumowanie wakacji, a potem na tekst około-książkowy. No, ale na czytelniczy sierpień nie mogę narzekać, bo przeczytałam dużo.


Przeczytane książki:
1. Kiera Cass: Elita, 1/6
2. Jennifer E. Smith: Tak wygląda szczęście, 5/6
3. Suzanne Collins: Kosogłos, 1/6
4. Irene Sudler: Sherlock, Lupin i Ja. Ostatni akt w operze., 4/6
5. J. K. Rowling: Harry Potter i komnata tajemnic, 6/6
6. Becca Fitzpatrcik: Crescendo, 4/6
7. Hans Christain Andersen: Królowa śniegu, bez oceny
8. J. K. Rowling: Harry Potter i Więzień Azkabanu, 6/6
9. Sara Shepard: PLL. Bez skazy, 5/6
10. John Green: Szukając Alaski, 5/6
11. Lauren Brooke: Heartland. Prędzej czy później, 4/6
12. Lauren Brooke: Heartland. Czarna godzina, 5/6
13. Mathew Quick: Niezbędnik obserwatów gwiazd, 6/6


Naprawdę nie umiem powiedzieć jak udało mi się tyle przeczytać. Kilka książek ma już swoją receznję, kilka opini pojawi się we wrześniu, a jeszcze inne nie będą miały recenzji wcale. "Elitę" Kiery Cass recenzowałam na początku miesiąca i była to totalna klapa, dlatego postanowiłam się zabrać za coś pogodnego. Z pomocą przyszło mi "Tak wygląda szczęście" Jennifer E. Smith, choć lektura nie była najwyższych lotów, to na wakacje wręcz idealna. Następnie postanowiłam skończyć trylogię "Igrzyska śmierci", więc zabrałam się za "Kosogłosa", który strasznie mnie rozczarował. Choć nie planowałam czytać "Sherlocka, Lupina i mnie" Irene Sudler, to i tak zabrałam ją z biblioteki (potem się okazała, że to druga część, ale na szczęście nie było żadnych spoilerów) i muszę przyznać, że mi się podobało. O "Harrym" mam nadzieję, że nie muszę mówić, bo to historia, która każdy powinien znać. Już nie będę recenzować tej serii, bo recenzje wychodzą bardzo chaotycznie i mam do tego cyklu duży sentyment. Potem postanowiłam zabrać się za kolejną powieść z mojego stosiku, czyli za "Crescendo". Ogólnie jest przeciętna, ale lepsza niż 1 część. Hansa Christiana Andersena przeczytałam przypadkowo, bo jak byłam u mojej cioci, a skończyłam tam poprzednią książkę i nie miałam nic do czytania, więc pochłonęłam "Królową śniegu", której również nie będę recenzować. Kolejny "Harry", co tu dużo mówić - uwielbiam! W tamtym roku przeczytałam 1 część "PLL", więc postanowiłam się zabrać za drugą część, która była bardzo wciągająca. "Szukając Alaski" przeczytałam spontanicznie, co nie znaczy, że nie chciałam jej poznać. Kolejne części "Heartlandu" przeczytałam w 2 dni i recenzja ich się nie pojawi, bo cykl jest długi i średnio pamiętam co działo na początku serii. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" był wspaniałą lekturą i gorąco ją polecam karzdemu. Jedna z najlepszych książek przeczytanych w tym roku.

I pierwszy raz robię takie coś i pewnie ostatni, bo w tym miesiącu obejrzałam dużo (jak na mnie) filmów:
1. Pearl harbour
2. Kogel-mogel cz.1
3. 9 miesięcy
4. 2 tygodnie na miłość
5. Kogel-mogel cz.2
6. Dawca pamięci


Mogliście również przeczytać:

Ogólnie jestem zadowolona z mojego wyniku i wiem, że we wrześniu będzie gorzej, no ale co począć? A jak wypadł Wasz czytelniczy sierpień?

16 komentarzy:

  1. *każdemu
    Przepraszam ,musiałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 13 książek? Pięknie :)) Ja niestety w sierpniu tylko 6 :)) Życzę utrzymania tendencji lub jej podwyższenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne wyniki! <3 13 książek to naprawdę dużo, zazdroszczę :D Moje było nieco gorsze, ale nie narzekam zbytnio :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, 13 książek! Mnie udał się przeczytać i zrecenzować tyko 7...Chociaż raczej nie narzekam, bo dwa tygodnie byłam na wyjazdach ;) Mam nadzieję, że tyle samo uda Ci się przeczytać również we wrześniu ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyników!
    Ojej, przeoczyłam Twoją recenzję "Kosogłosa", ale widze tak niską ocenę, że aż idę sprawdzić. : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wierzę, że Kosogłosowi dałaś tak niską ocenę... Przecież ta część tak bardzo mi się podobała.. Wprawdzie ta część byłą najgorsza, no ale i tak nie spodziewałam się, że aż tak nisko ją ocenisz.. Co do HP w pełni się z tb zgadzam :)) Każdy tą serię powinien znać. Ja osobiśćie mam do niej sentyment xD Zazdroszcze Ci tego, że przeczytałaś PLL, kocham serial ale nie mam książek, żebym mogła je przeczytać :c Strasznie nad tym ubolewam.. "Szukając Alaski" mam nadzieję, żę niedługo przeczytam, bo koleżanka ma mi ją pożyczyć, a sądząc po twojej ocenie, jest całkiem niezła xD Także oglądałam Kogel Mogel, wprawdzie chyba 10 raz ale cii :))
    Ogólnie gratuluje wyników i pozdrawiam :)

    http://papierowa-kraina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne wyniki:) gratuluję tak zaczytanego miesiąca:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczynam w końcu (!) czytać igrzyska śmierci i smutno mi, że napisałaś że kosogłos Cię rozczarował :( mam nadzieję, że mi się jednak spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje autorskie wyzwanie - ZAPRASZAM!
    http://monweg.blog.onet.pl/2014/09/02/moje-autorskie-wyzwanie/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wynik, gratuluję! Zaskoczyła mnie ocena "Kosogłosa" - ja wspominam wspaniale całą trylogię...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia