Ach! Te pary książkowe...


Święto zakochanych, ostatnio coś o tym święcie napisałam, a dzisiaj o parach. Bardzo często pojawia się 'ulubiony' trójkącik miłosny, który prześladuje nas książkoholików. Nie czytałam powieść, w której nie było nic o miłości. Jest wiele jej rodzajów, ale dzisiaj skupimy się na parach. A wy kogo byście wytypowali? 


Hazel Grace i Augustus Waters
THE WONDERFUL WORDS OF JOHN GREEN | via Tumblr
Mówiłam wam kiedyś jak bardzo kocham Augustus'a Walters'a? Choć wiem, że on i Hazel Grace pasują do siebie perfekcyjnie i tak go kiedyś zdobędę <3. Baby, I LOVE you. 


Katniss Everdeen i Gale Hawthorne
Pewnie się dziwicie, że nie wklejam tu Peety. Nie wiem dlaczego, ale jakoś za nim nie przepadam. Wolę charakter Gale'a i tak jak troszczył się o rodzinę Everdeenów, kiedy Katniss była na arenie. Nie wiem jak skończy się trylogia i z kim główna bohaterka się zwiąże lub czy w ogóle się z kimś zwiążę.   
Lena Haloway i Alex Sheates 

Żeby opisać ich miłość dam wam piękny cytat: Powiem Wam coś. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem. Ale znam pewien sekret. Możecie zbudować mury aż do nieba, a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć. Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów, a i tak stawię opór . I jest nas tutaj wielu, więcej niż wam się wydaje. Ludzi, którzy odmówili zejścia na ziemię. Ludzi, którzy kochają w świecie bez murów, kochają aż po nienawiść, aż po bunt, wbrew nadziei i bez lęku. K o c h a m C i ę. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.

Clary Fray i Jace Wayland
Krótko i na temat: Oni musieli do siebie pasować. Za każdym razem jak czytałam o nich fragment, wywoływał on uśmiech na moich ustach. 


 Pewnie dopisałabym jeszcze kilka par o których zapomniałam, a czytałam o nich z wypiekami na twarzy, a jakie są wasze ulubione pary?    

                                                                     

7 komentarzy:

  1. Gale-Katniss, Jace-Clary - podpisuję się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc ostatnio przeżywam fazę na takich bardzo męskich bohaterów, więc gdybym mogła podkraść kogoś to wzięłabym sobie Christiana Greya (jego upodobania mogłyby zostać tylko w książce...). Muszę przyznać, że wszystkie pary, które wytypowałaś prawdopodobnie znalazłby się na mojej liście. :)

    Pozdrawiam, Czarny Kapturek

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam jestem team Peeta. Sama nie wiem czemu, znaczy, lubię Gale'a, ale Peeta jest tak cudownie pozytywny ;) Co do Leny i Aleksa to tak naprawdę polubiłam ich jako parę w trzeciej części, kiedy zaczęło się między nimi dziać coś więcej niż tylko lukier ;d Jace'a i Clary nie znam, ale zamierzam poznać :D Ja właśnie przygotowuję moje Top10 par : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie wolę Peetę - jak zapoznasz się z całą serią to może też zmienisz zdanie ;) uwielbiam też Hazel i Gusa <3
    I też zrobiłam takie zestawienie u siebie, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia