„Przyjaciel to człowiek, który o tobie wie wszystko i mimo to cię lubi.”
Powiedzcie mi coś? Jaka jest wasza ulubiona pora roku? Na którą wyczekujecie niecierpliwie, odliczając dni, aż wreszcie się zacznie. Moją ulubioną porą jest lata, a dlaczego? Z kilku powodów:
- wakacje <3
- więcej czasu na czytanie książek i robienie innych ciekawych przyjemności
- jedzenie lodów, owoców
- spotkania z przyjaciółmi
- piękna pogoda
Lubię czasem poczytać lekkie i barwne obyczajówki. Te które mają to swoje ciepło, które urzekają z każdą kolejno czytaną stroną. Bardzo lubię ten gatunek literacki i miałam na niego fazę i przez dłuższy czas pojawiały się recenzje tylko tego gatunku. Potem nagle przestałam i powracają. Choć postanowiłam urozmaicić moje gusta czytelnicze fantastyka i obyczajówki idą na pierwszym miejscu.
Kornelia jest główną bohaterką Czterech pór lata i pracuje w księgarni (już ma u mnie wielkiego +). Jest singielką, jak to mówi z wyboru, ale jej drogocenne przyjaciółki, a mianowicie Dorota, Iga i Gosia, próbują jej znaleźć kompana. Nela (Kornelia jest tak nazywana tak przez przyjaciół) nie jest zachwycona faktem i odwraca się do każdego mężczyzny tyłem i mówi nie! Najlepsze koleżanki czują, że główna bohaterka jest zniechęcona do trwałych związków. Tak naprawdę, Kornelia musi się z nimi zgodzić. Przed kilkoma laty została ona boleśnie zraniona przez jakiegoś mężczyznę. Nagle na jej drodze staje Piotr. Jest on ideałem. Czy główna bohaterka pozwoli, żeby Pioterek zawładnął jej sercem?
Powiem, a raczej napiszę wprost naprawdę miło przy tej książce.Pamiętam przeczytałam ją w grudniu, czyli kiedy prawie w ogóle nie było puchu na drodze, tylko mokra papka. Pod moim kocykiem, pod którym zawsze czytam zrobiło się jeszcze cieplej, gdyż ta powieść przyniosło to ciepło, które uwielbiam w tego typu powieściach. Kiedy czytałam z Czterech pór lata, aż zostałam obrzucona ciepłem. Zdziwiłam się, że wiele osób nie zna tej powieści, a powinni...
W pewnym sensie ta powieść otwiera oczy na Świat. Na łamach powieści możemy poczuć, że przyjaciele, rodzina, miłość, przyjaźń i najważniejsze zaufanie jest jednym z kluczowych filarów do spokojnego i pokojowego życia. Naprawdę, taka historia mogła zdażyć się każdemu. Opowieść Kornelii jest bardzo realna i jeszcze połączona z lekkim piórem autorki. Pochłania się wręcz błyskawicznie.
Same plusy? Niestety znalazłam dość duży minus. A mianowicie, nie umiałam się zakumplować z główną bohaterką. Nie za bardzo odpowiadało mi jej zachowanie. Rozumiem, wspomnienia z przeszłości, których nie wspominała zbyt pozytywnie, ale odwracacanie do każdego faceta tyłem. Powinna jakiemuś dać szansę. Życie nie zawsze daje nam tego co chcemy. Moim zdaniem bohaterka była zbyt wybredna, jeśli chodzi o dobór facetów.
Może warto wspomnieć coś o języku i okładce. Język jest niezwykle plastyczny czasem aż za bardzo. Przez to za mocne lekkie pióro czasem chciałam odłożyć książkę i poczytać klasyki, gdzie używają cięższego stylu. A okładka? Może nie jest niezywkle piękna i nkeprzykułaby mojego wzroku w sklepie. Może przyzywyczajiłam się do pięknych okładek, a nie dostrzegam tych, na które warto zwrócić uwagę?
Podsumowanie: Cztery pory lata naszej Polskiej autorki jest ciekawą powieścią, ale nieoobowiązkową. Sądzę, że powinna dostać trochę więcej rozgłosu, ponieważ nie wiele osób ją zna. Mimo dość dużego minusu, jestem zadowolona z czytania i nie żałuję. Na pewno umili wam czas, zwłaszcza tym, którzy mają teraz ferie (nie wiecie jak wam zazdroszczę :P). Lekturę polecam głównie dla pań, ale może i panowie się skuszą?
Ocena: 4/6
Kornelia jest główną bohaterką Czterech pór lata i pracuje w księgarni (już ma u mnie wielkiego +). Jest singielką, jak to mówi z wyboru, ale jej drogocenne przyjaciółki, a mianowicie Dorota, Iga i Gosia, próbują jej znaleźć kompana. Nela (Kornelia jest tak nazywana tak przez przyjaciół) nie jest zachwycona faktem i odwraca się do każdego mężczyzny tyłem i mówi nie! Najlepsze koleżanki czują, że główna bohaterka jest zniechęcona do trwałych związków. Tak naprawdę, Kornelia musi się z nimi zgodzić. Przed kilkoma laty została ona boleśnie zraniona przez jakiegoś mężczyznę. Nagle na jej drodze staje Piotr. Jest on ideałem. Czy główna bohaterka pozwoli, żeby Pioterek zawładnął jej sercem?
Powiem, a raczej napiszę wprost naprawdę miło przy tej książce.Pamiętam przeczytałam ją w grudniu, czyli kiedy prawie w ogóle nie było puchu na drodze, tylko mokra papka. Pod moim kocykiem, pod którym zawsze czytam zrobiło się jeszcze cieplej, gdyż ta powieść przyniosło to ciepło, które uwielbiam w tego typu powieściach. Kiedy czytałam z Czterech pór lata, aż zostałam obrzucona ciepłem. Zdziwiłam się, że wiele osób nie zna tej powieści, a powinni...
W pewnym sensie ta powieść otwiera oczy na Świat. Na łamach powieści możemy poczuć, że przyjaciele, rodzina, miłość, przyjaźń i najważniejsze zaufanie jest jednym z kluczowych filarów do spokojnego i pokojowego życia. Naprawdę, taka historia mogła zdażyć się każdemu. Opowieść Kornelii jest bardzo realna i jeszcze połączona z lekkim piórem autorki. Pochłania się wręcz błyskawicznie.
Same plusy? Niestety znalazłam dość duży minus. A mianowicie, nie umiałam się zakumplować z główną bohaterką. Nie za bardzo odpowiadało mi jej zachowanie. Rozumiem, wspomnienia z przeszłości, których nie wspominała zbyt pozytywnie, ale odwracacanie do każdego faceta tyłem. Powinna jakiemuś dać szansę. Życie nie zawsze daje nam tego co chcemy. Moim zdaniem bohaterka była zbyt wybredna, jeśli chodzi o dobór facetów.
Może warto wspomnieć coś o języku i okładce. Język jest niezwykle plastyczny czasem aż za bardzo. Przez to za mocne lekkie pióro czasem chciałam odłożyć książkę i poczytać klasyki, gdzie używają cięższego stylu. A okładka? Może nie jest niezywkle piękna i nkeprzykułaby mojego wzroku w sklepie. Może przyzywyczajiłam się do pięknych okładek, a nie dostrzegam tych, na które warto zwrócić uwagę?
Podsumowanie: Cztery pory lata naszej Polskiej autorki jest ciekawą powieścią, ale nieoobowiązkową. Sądzę, że powinna dostać trochę więcej rozgłosu, ponieważ nie wiele osób ją zna. Mimo dość dużego minusu, jestem zadowolona z czytania i nie żałuję. Na pewno umili wam czas, zwłaszcza tym, którzy mają teraz ferie (nie wiecie jak wam zazdroszczę :P). Lekturę polecam głównie dla pań, ale może i panowie się skuszą?
Ocena: 4/6
Czesc, jestem na tel, bo na komputerze nie moge wyświetlić twojego bloga. Pisze ci to, bo moze nie tylko ja mam ten problem, a lepiej żebyś wiedziała.
OdpowiedzUsuńTeż lubię obyczajówki i mam tę książkę w domu, ale jakoś mi nie po drodze z nią . Kiedyś w końcu się za nią zabiorę :D
OdpowiedzUsuń