5. "Szósta klepka" Małgorzata Musierowicz



Tytuł: Szósta klepka
Autor: Małgorzata Musierowicz
Tytuł Oryginalny: Szósta Klepka
Rok wydania:1977
Ilość stron: 149
Część: 1 (z serii "Jeżycjada")
Wydawnictwo: Akapit Press
Moja Ocena: 5/6

Moja recenzja: "Szósta Klepka" to pierwsza część serii Jeżycjada opowiadająca o losach rodziny Żaków. Spotykamy w ich mieszkaniu Celestynę, jej siostrę Julię, ich matkę, ojca, ciocię Wiesię, kuzyna Bobcia i najstarszego z rodziny dziadka. Główna bohaterka jest osamotniona i myśli, że tego przyczyną są grube łydki i zwyczajna buzia. Kiedy cały czas rozmyśla o swoich kompleksach nie zauważa, że maślane oczy do niej robi Jerzy Hajduk. Pogrążona w rozpaczy nie wie, ze pewnego dnia los do niej też uśmiechnie się.

Powieść nie była by tak pogodna, gdyby nie rodzina Żaków. Wszyscy inni i dobrze wykreowani.  Czytelnik zawsze znajdzie bohatera z "Szóstej Klepki" poodobnego siebie. 
Główną bohaterką jest Celestyna Żak i nie ma przyjaciół, myśli, że przyczyna tego są jej grube łydki! A jak znajduję jedną, to rodzina robi jej taki straszny wstyd! 

Kto by w blogosferze nie znał Pani Małgorzaty Musierowicz? Autorka jest znana głównie z serii Jeżycjady. Pisarka pisze lekkim językiem, który zawsze przyjemnie się czyta. Bohaterzy mają problemy które są obecne w dzisiejszych czasach (pierwsza miłość itp.), chybże ktoś ma problem jak przejść na kolejny "level" w grze. Książka opisuje poznańską rodzinę (moje miasto :)), która mieszka w zwykłej kamienicy na Jeżycach (stąd nazwa serii "Jeżycjada", bo wszystkie przygody dzieją się na Jeżycach).

Kilka cytatów: "Zdaje się, że umiejętność przepalania każdej potrawy w tym domu jest dziedziczna. " str.102
"Mama Żakowa podeszła bliżej i zesztywniała. Pisanki Bobcia, utrzymane w pięknych czystych kolorach, na pierwszy rzut oka wyglądały uroczo. Na drugi rzut oka budziły nieokreśloną grozę. A kiedy człowiek się dobrze przyjrzał, ujawniały swą złowrogą treść.
-Co to jest- krzyknęła mama Żakowa, wskazując jajko upstrzone przeraźliwymi, powykręcanymi paluszkami.
-To?- upewnił się Bobcio.-To bakterie.
-A to?-wypytywała Wiesia.
-To?- To Somosierra. Bitwa na czołgi.
-A to?- spytała bezsilnie Wiesia, wiedząc, niestety jak będzie odpowiedź. 
-To?- powiedział Bobcio. A, to. To jest  Hitler..."
Seria "Jeżycjada":
"Szósta klepka"

                                                                * * *
Ja już jestem na "Pulpecji". Spodziewajcie się kolejnych recenzji cyklu...

4 komentarze:

  1. Uwielbiam "Jeżycjadę" :) Skończyłam czytać na "Tygrysie i Róży" i ostatnio pomyślałam, że koniecznie muszę nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całą "Jeżycjadę" mam już za sobą. Uwielbiam ten cykl. :)

    Cieszę się, że zapisałaś się do wyzwania. Możesz zgłosić do niego także pozostałe recenzje polskich książek. Widzę, że masz np. recenzję książki Ewy Nowak.
    Pamiętaj tylko, że każda recenzja musi być oznaczona jako biorąca udział w wyzwaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo się cieszę z twojego dołączenia do "Czasu na Jeżycjadę" i tak samo jak Ann byłabym wdzięczna za dodanie podpisu, że książkę przeczytałaś w ramach wyzwania :) Czekam na kolejne pozycje :)

      Usuń
  3. Niewiele czytałam z książek Musierowicz i w związku z tym czuję się mocno niedoczytana. ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia