Podsumowanie miesiąca: wrzesień 2016


Liceum okazało się inne, niż się spodziewałam. Od razu pojawiły się grupy - typowe kujony lub imprezowicze. I ja, jako osoba lubiąca się uczyć rzeczy tylko interesujących, a lubi wychodzić z ludźmi jestem gdzieś pomiędzy. Ten miesiąc czytelniczy był trochę dziwny, złamałam nogę, ale chodziłam do szkoły. Wszystko mi się dłużyło, mam już dość kul, ale już mogę chodzić bez. Kość już mi się zrosła i mam teraz bandaż lekki. Już 14 mam zdejmowany. Ale teraz czas podsumować wrzesień.

V. E. Schwab: Mroczniejszy odcień magii


Są książki, które bardzo trudno mi się czyta. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale często mi się zdarza pochłaniać powieść przez dwa tygodnie. I wiem, że niektórzy się delektują lekturą, ale ja się po prostu męczę. Pomimo tego, że pozycja może mieć naprawdę oryginalną fabułę, dobrze rozwiniętych bohaterów, a autor pisze ciekawie, ale i nadal czytanie idzie uciążliwie. Od jakiegoś czasu szukam przyczyny, ale nie potrafię jej znaleźć. I bardzo mnie to martwi. Dzisiaj zapraszam was na recenzję tego typu książki. Hit internetu, który okazał się dla mnie być kitem. 

Lektury na rok szkolny 2016/2017


Rozpoczęłam moją 3 letnią przygodę z liceum. W zeszły poniedziałek miałam wf. Biegłam i dziwnie wykrzywiła mi się stopa. Nie mogę na niej stanąć, ale po jakimś czasie ból przechodzi. Wracam do domu i nagle ból narasta. Stwierdziłam, że jednak pójdę z tym do lekarza, który po przebadaniu powiedział mi, że to najprawdopodobniej skręcenie i dał mi skierowanie do szpitala. Po 4 godzinach czekania wyszłam z tej placówki z gipsem na nodze i informacją, że muszę czekać ter 4-6 tygodni na zdjęcie gipsu. Tak moi drodzy, złamana noga. 

Jandy Nelson: Oddam ci słońce


Czy wy też czasem tak macie, że po przeczytaniu jakiejś książki myślicie sobie, że była ona przeciętna, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdzacie, że była ona naprawdę dobra. Ja tak właśnie miałam z "Oddam ci słońce". Miałam bardzo dużo oczekiwania co do tej pozycji. Wszędzie były same pochlebne opinie. Tuż po odłożeniu pozycji na półkę czułam się trochę rozczarowana, ponieważ ta historia nie porwała mnie tak jak wszystkich. Czytałam ją dość długo, pomimo tego że były wakacje. Jednak, po kilku dniach zmieniłam zdanie.

TBR: wrzesień 2016


Hej, hej, dzisiaj w Poznaniu paskudna pogoda, pada, jest jakieś 18 stopni i nic się nie chce obić , a niestety wróciła szkoła. Teraz nie muszę się dużo uczyć, ale nie wiem jak to będzie w kolejnych miesiącach. Mam wrażenie, że mój TBR na wrzesień jest za ambitny, ale Mroczniejszego odcienia magii" zostało mi już tylko 130 stron do końca (ostatnio mam tak - niektóre książki czytam niezwykle szybko, a drugie wloką mi się i nie chce mi się ich czytać. Niestety chyba kolejna negatywna recenzja się szykuje). Dobra, bo jak zawsze dużo piszę, więc nie przedłużając, oto mój TBR.