Rick Riordan: Morze potworów


Jeśli nie czytałeś "Złodzieja potworów" czytasz poniższy tekst na własna odpowiedzialność, ponieważ mogą wystąpić spoilery z pierwszej części.  

Od razu ostrzegam tych, którzy jednak postanowili przeczytać moją recenzję, będzie ona najprawdopodobniej chaotyczna. 

Wiecie czego nauczyłam o Ricku Riordanie po przeczytaniu jego 1 książki z bestsellerowej serii "Percy Jackson i Bogowie olimpijscy"? To, że zawsze rzuca kłody pod nogi naszym bohaterom - Perciemu, Annabeth i Groverowi, dołącza do tego intrygę i wartką akcje. To wszystko tworzy powieść, którą czyta się z zapartym tchem i w niektórych miejscach jesteśmy wgnieceni w fotel i zawrotną szybkością przewracamy strony. Uwielbiam Perciego i jest to początek zachwalającej piosenki o nim, o tej książce i o całej serii. 



Druga część opowiada o dwóch głównych wątkach. Pierwszym z nich jest problem z którym musi się zmagać obóz herosów, a mianowicie ktoś zatruł sosnę Thalię, magiczną granicę, która chroni obozowiczów od potworów. Drugi watek dotyczy Grovera, który wyruszył szukać swojego Pana, lecz ma dość spore kłopoty. Już na początku czytelnik zadaje sobie pytania czy uda się uratować obóz, a jak tak, to jak? A co z Groverem? Jak widzicie wiele się tutaj dzieje.  

Jest to (chyba) jedyna seria, którą czytam bez przerw. Przynajmniej jedną książkę miesięcznie, a jak widzisz moją półkę z rzeczami do przeczytania zawsze jest tam Rick Riordan, ale wieźcie mi on jest wart tego. Cykl o Percym Jacksonie podbił moje serce dość łatwo. Po fenomenalnym "Złodzieju piorunów" miałam ochotę na więcej. Więcej tych bohaterów, akcji i mitologii. Dostałam to w formie "Morza potworów", które zaspokoiło moją ciekawość i było tak dobre jak pierwsza część. 

Jedną z rzeczy która wyróżnia tę serię od innych jest mitologia. Jest naprawdę mało dobrych książek, które mają wątki mitologiczne. Jestem osobą uwielbiającą wierzenia starożytnych, ale znam osoby, które tak średnio je lubią, ale nadal zaczytują się w tej serii. Jest to niczym powtórka mitów, ale również są tutaj poruszane mniej znane opowiadania starożytnych Greków. Wplątanie wątków mitologicznych w fabułę było świetnym pomysłem i dla osób uwielbiających wierzenia starożytnych tak mocno jak ja, jest to seria idealna.

Kolejnym ogromnym plusem tej serii są bohaterowie. Herosi, pół - ludzie, pół - bogowie uczą nas walczyć o coś co kochamy. Nawet kiedy wydaje się to niemożliwe oni i tak uczą czytelników odwagi i przyjaźni. Właśnie, to drugie. Nie ma tutaj wątku miłosnego i chwała autorowi za to. W typowym YA jest chłopak i dziewczyna, którzy się poznają i przeżywają miłość życia i żyją długo i szczęśliwie. Nie, tu tak nie jest. Tutaj mamy silną przyjaźni, która jest na śmierć i życie. 

I jeszcze jedno! Język Rick Riordana jest niezwykle plastyczny i dzięki temu bardzo szybko przewraca się strony. Z tym również idzie humor. Gdyby był koniec Świata jestem stu procentowo pewna, że autor by dorzucił jakąś uwagę, która by rozśmieszyła czytelnika do łez. Brakuje mi takich książek. Jest ich coraz mniej na naszym rynku. Tylko niektórzy umieją napisać powieści z (inteligentnym!) humorem, a przy tym nieść takie przesłanie, w tym wypadku przyjaźń.

Podsumowanie: Kolejna część serii "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" jest wspaniała. Wciąga tam samo jak pierwsza część. Wiem, że jest to moja ulubiona seria i nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejna część - "Klątwę Tytana", której opis zapowiada interesującą książkę. Czy wam polecam? Oczywiście! Jestem 100% pewna, że będziecie zadowoleni ze swojego wyboru i z chęcią będziecie kontynuować tę serię, bo naprawdę warto. 


"Morze potworów" (Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy#2), Rick Riordan, Wydawnictwo galeria Książki, str. 276, 2009. 

Ocena: 6/6 (ulubione)

Seria "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy": Złodziej pioruna | Morze potworów | Klątwa tytana | Bitwa w labiryncie | Ostatni olimpijczyk (| Archiwum herosów)   

5 komentarzy:

  1. Na początku byłam pozytywnie nastawiona do tej serii, bo wszyscy ją tak uwielbiają, ale muszę przyznać, że trochę się zawiodłam. :C Ani trochę mnie nie wciągnęła - z czasem coraz bardziej mnie nudziła. Skończyłam na trzeciej części i na razie nie planuje kontynuować. Może kiedyś spróbuję podejść do tego jeszcze raz i może wtedy się przekonam do serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu chcę przeczytać tę serię, nawet kupiłam, ale przez moich znajomych rozeszła się z mojej półki w błyskawicznym tempie, teraz mam tylko trzecią część :P
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie jestem zainteresowana tą serią. Niestety :(
    Przypominam o Akcji czytelniczej Podaj dalej…czyli książka w podróży
    http://monweg.blog.onet.pl/2014/07/09/podaj-dalej-czyli-ksiazka-w-podrozy-odblask/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam całą serię o Percym Jacksonie! Jest świetna i bardzo wciąga :)

    PS Na początku napisałaś ,,Złodziej Potworów" a powinno być raczej ,,Złodziej pioruna" lub ,,Morze Potworów" prawda? :P

    http://miasto-inspiracji.blogspot.com/ (klik)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm ja niedługo zabieram się za Percy'ego Jacksona :D
    kawa-i-ksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia