Przystojni aktorzy to klucz do sukcesu (Shannara Chronicles s.1)


Tak naprawdę to nie planowałam oglądać tego serialu. Nawet nie wiedziałam, że on wychodzi w styczniu. Oglądając "Teen wolfa" 5B w dolnym pasku pokazała mi się informacja: "The Shannara Chronicles just after Teen wolf". W ogóle nie zwróciłam na to uwagi, ponieważ myślałam, że będzie to jakaś głupa produkcja. I wiecie co? Złotego globa ten serial nie dostanie (przynajmniej moim zdaniem), ale fajnie mi się to oglądało z koleżankami (niektóre seriale oglądamy razem). Na początku była mile zaskoczona, ale im dalej w las, tym moje zainteresowanie spadało.

Amberle jest elfem z rodziny królewskiej. Pewnego dnia postanawia wziąć udział w wyścigu, w którym staje się obrońcom drzewa, które ma na imię Elcrys. Dzięki niemu demony nie przedostają się do świata elfów. Od tego czasu zaczyna się lawina niefortunnych wydarzeń. Zaczynają spadać liście z drzewa, co nigdy wcześniej nie zdarzyło. Księżniczka wyrusza w podróż, aby zasadzić nasiono drzewa, które ma uratować cały świat. W tym czasie armia demonów zbliża się do królestwa. 



Aktorzy w tym serialu są tacy przystojni. O mój Boże! Austin Butler, Aaron Jakubenko, Daniel MacPherson i jeszcze kilku innych. A i dziewczyny jakie ładne. Poppy Drayton ma takie piękne włosy. Ivana Baquero też daję radę. Brooke Williams jako Catania, pomimo tego, że pojawia się rzadziej to też dobrze gra. Ładni aktorzy, dobra muzyka i wkurzający wątek miłosny - tak w wielkim skrócie można zrecenzować ten serial. Trójkąt miłosny jak to w zwyczaju był bardzo wkurzający, ale o tym w kolejnym akapicie. 

Ogólnie miałam wrażenie, że pierwszy odcinek zrobił na wszystkich efekt 'WOW'. Kolejny dobry serial od kanału telewizyjnego, który słynie z muzyki. Widać po efektach specjalnych, że wydano sporą sumę pieniędzy na nie, ale z każdym kolejnym odcinkiem było coraz gorzej. Wątek miłosny zaczął przyćmiewać akcję i jak na początku mi to nie przeszkadzało to na końcu miałam go dosyć (spoiler!: a scena pomiędzy Wilem, a Amberle był po prostu niesmaczna i nie wiem dlaczego musiało się to pojawić w ostatnim odcinku, może żeby dać fanom jakiś mocniejszy akcent? Moim zdaniem nie wyszło i mam nadzieję, że w drugim sezonie się to nie powtórzy koniec spoilera!). 

Powiem wam jedno, posłuchajcie tego i zobaczycie: 


Podsumowanie: "Kroniki Shannary" o nie jest najlepszy serial jaki obejrzałam życiu (chyba na pierwszym miejscu jest "Daredevil", ale muszę jeszcze obejrzeć drugi sezon). na pewno będę czekać na kontynuację i mam nadzieję, że już niedługo dostaniemy kolejne odcinki, ponieważ pierwszy sezon zakończył się tak, że chce się oglądać dalej! Komu mogłabym polecić "Kroniki Shannary"? Dla fanów "Teen wolfa" jak i innych seriali młodzieżowych. Nie jest jest to produkcja najwyższych lotów, ale kiedy nie masz ochoty czytać, to puść sobie seriale MTV, fajny odmóżdżacz, który nie wymaga od ciebie większęgo myślenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia