Leslye Walton: Cudowne i osobliwe przypadki Avy Lavender


Bardzo lubię czytać książki, które są dobrze napisane, mają ciekawą fabułę i interesujących bohaterów. Niestety, w dzisiejszych czasach autorzy nie zwracają na te jakże ważne aspekty. Klasyki, klasykami, ale czasem warto się odmóżdzyć przy mniej zobowiązujących lekturach. Pomimo tego, że historia Avy Lavender jest kierowana do młodzieży myślę, że i dorośli znaleźliby coś dla siebie. Zapraszam was dzisiaj na recenzję "Cudownych i osobliwych przypadków Avy Lavender".

Główna bohaterka, Ava Lavender urodziła się ze skrzydłami. Jej mama dla bezpieczeństwa nie pozwala dziewczynce nigdzie wychodzić. Pewnego dnia, w miasteczku w którym dziewczyna wraz ze swoją mamą, babcią i bratem zamieszkują, wprowadza się Nathaniel Sorrows. Człowiek poukładany, religijny, przyjechał pomóc cioci w zwalczaniu nałogu jedzenia słodyczy. Kiedy ujrzał Avę, wziął ją za anioła i zaczyna się jego obsesja na punkcie naszej głównej bohaterki. 


Książka zaczęła się w inny sposób niż się spodziewałam, co mnie bardzo zaskoczyło, ale zdecydowanie na plus. Dziwiłam się dlaczego nie ma tytułowej bohaterki w początkowych rozdziałach, ale potem wszystko się wyjaśniło i stwierdziłam, że autorka miała bardzo fajny i oryginalny pomysł. Czytamy o historii pewnej rodziny, która ma swoje korzenie we Francji, która kończy w Stanach Zjednoczonych. Możemy przeczytać o trudnościach, które ich spotykają, o chwilach szczęścia i po wątpienia, czyli po prostu życia rodzinnego.

Tytułowa bohaterka pojawia się gdzieś w połowie "Cudownych i osobliwych przypadków Avy Lavender", ale od razu się z nią polubiłam i jej bardzo kibicowałam. Pomimo, że sama nie mam skrzydeł (i po lekturze tej książki nie wiem czy chciałabym mieć, ponieważ tutaj
nie są przedstawione w zbyt pozytywnym świetne, nasze główna persona nie ma z nich żadnego użytku, po prostu są) to zaprzyjaźniłam się z Avą i z chęcią śledziłam jej perypetie. Pomimo tego, że popełniała błędy, to to nie przeszkadzało mi w polubieniu jej. 

Podsumowanie: "Cudowne i osobliwe przypadki Avy Lavender" są jedną z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku! Przyjemnie się pochłania, wspaniała okładka (nic tylko dziękować wydawnictwu, że ją zostawili) i dobrze wykreowani bohaterzy z krwi i kości. Naprawdę, aż chciało się czytać dalej i z żalem odkładałam książkę, ponieważ musiałam się uczyć. Z przyjemnością codziennie ją wyciągałam z torebki w tramwaju i chciałam, żeby ta historia z Avą Lavender trwała jak najdłużej.

Cudowne i osobliwe przypadki Avy Lavender, Leslye Walton, 299 stron, 2016.

Ocena: 5/6

Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia