Ostatnio rzadko tu zaglądam. Nie dlatego, że nie mam czasu, bo wierzcie mi posiadam go. Po prostu straciłam wenę, mam pomysł na posta, ale kiedy mam go napisać, nic mi nie wychodzi. Chyba po prostu musiałam chwilę odpocząć i ogarnąć się w niektórych aspektach w moim życiu. Teraz, kiedy to piszę, przegląd zeszyt od fizyki i piję zrobioną przeze mnie lemoniadę i zastanawiam się co mogę zrobić. Bo wierzcie mi, ja naprawdę chcę wrócić, tylko moje zainteresowania lekko się zmieniły. Oczywiście bardzo dużo czytam, ale przestałam oglądać booktube'rów (zaczęli mnie nudzić), a rozpoczęłam przyglądać się działalności youtuberom lifestyle'owym. Dlatego coś wymyśliłam.
Oczywiście nie zmienię tematyki bloga, ale myślałam o jej poszerzeniu. Co jakiś czas pojawiałyby się posty DIY, na temat trendów, które krążą wokół mnie i generalnie o życiu. Pojawiły by się przepisy na ciastka, które można jeść podczas czytania, recenzje filmów, jak się uczyć. Oczywiście oprócz tego będę dalej publikować recenzje i rożne listy (np. moich ulubionych książek), ale po prostu chciałam dodać kilka postów nie stricte książkowych. Planuję też zmienić wygląd bloga, bo tak szczerze ile można? Dodałam na bloga Disqusa, z czego bardzo się cieszę, bo już od dawna chciałam go wgrać.
A co teraz czytam (mam wrażenie jakbym wpadła w jakiś KAC książkowy!):
- "Aż po horyzont" Morgan Matson
- "Quo Vadis" Henryka Siekiewicza
- "Heartland. Wszystko się zmienia" Lauren Brooke