
Dobrze, dobrze. Skończyłam dzisiaj "Zemstę" Aleksandra Fredro, "Lokatorkę Wildfell Hall" przerwałam czytać i rozkoszuje się "Przeglądem końca Świata. FEED" Miry Grant.
W szkole idzie mi średnio i teraz się ogarnęłam ze wszystkim, że przychodzę do domu ok. 16, odrabiam lekcje do 20 i czytam. Przynajmniej próbuję dużo czytać. Nie mam weny pisać recenzji, więc dzisiaj kolejna odsłonę 30-day book challenge. A na jaki temat dziś przypadło?
Day 2 - A book that you've read more than 3 times, czyli Książka, którą przeczytałeś więcej niż 3 razy.

Może nie było 3 razy, ale jest to jedyna książka, którą w dzieciństwie czytałam to "Kubuś Puchatek", którego do dzisiaj uwielbiam. Skarbnica cytatów, taki jak ten obok jak i pełno innych wzruszających historyjek, które do dzisiaj zapadły mi w pamięci. Nie czytaliście nieśmiertelnego "Kubusia Puchatka" i jego przyjaciół. Ja z tamtąd najbardziej uwielbiałam Tygryska <3.