Książka na weekend: 17.01.-19.01!

(czyż ten obrazek wydaje wam się taki prawdziwy?).
Witam was w ten piątek. Po dość ciężkim tygodniu, a kolejny zapowiada, że będzie jeszcze gorzej, bardzo mało czytam. W weekend chcę to nadrobić. Czy mi się uda, nie sądzę, bo mam masę roboty, ale mam dobre chęci.  Jeszcze dowiedziałam się, że wiele moich ulubionych sportów odbywa się w weekend, to znaczy, że mam mniej czasu na czytanie i uczenie. Postanowiłam najwięcej rzeczy do szkoły zrobić jutro, a przez te wszystkie dni poczytam (przynajmniej mam taką nadzieję). 




Lokatorka  Wildfell Hall - Anne Brontë
Jestem w połowie. Takie książki tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, że kocham erę Wiktoriańską. Piękna, tajemnicza i pewnie nie skończę jej w weekend (patrzy powody wyżej), ale dotrzeć do 400 strony. Trzymajcie za mnie kciuki. 
   













Zemsta - Aleksander Fredro
Lektura, jak narazie nic nie rozumiem. Nie potrzebuje większego komentarza. 











Coś polecacie odradzacie? 






Trochę prywaty. Przepraszam za moje małe nieogarnięcie blogowe. Wpadło kilka złych ocen do dziennika i teraz muszę je poprawiać. Ogólnie wracające szkoły w piątek myślę o poniedziałku i co mam zadane. Takie życie. 
Do tego dzisiaj naderwałam ścięgno.