Moim zdaniem każdy powinien mieć taką serię, do której może wracać, która może jest beznadziejna, ale ty ją uwielbiasz i możesz czytać ją w kółko i w kółko. Nie ważne jaka jest pogoda za oknem, czy jesteś chory czy zdrowy, ten cykl zawsze powita z otwartymi ramionami. Właśnie dla mnie jest taką serią "Pretty Little Liars", która nie jest perfekcyjna, ciągnie się w nieskończoność, ale ja mam do niej ogromny sentyment. Jest to typowy młodzieżowy cykl i bardzo mi on przypadł do gustu, a wy przecież wiecie jak surowo oceniam czytane przeze mnie powieści. A wy macie taki cykl?
Spróbuję wam streścić trzeci tom bez zaspoilerowania wam dwóch poprzednich części, ale mnie nie bijcie, że zdradziłam wam treść, więc dla waszego bezpieczeństwa przemińcie ten akapit. Znowu spotykamy się z naszymi czterema kłamczuchami - Arią, Spencer, Emily i Hanną. Do mediów trafia filmik z nimi i Alison, która nie żyje od tego pamiętnego lata. Wspomnienia wracają, ale chwileczkę. Tajemnicza A. popełnia błąd, czy dziewczynom uda się dowiedzieć kto przysyła SMS?
Mój związek z "Pretty Little Liars" zaczął się 2 lata temu w wakacje. Pamiętam, że wtedy byłam u mojej cioci na wsi i nie umiałam wyjść z podziwu jak bardzo spodobał mi się pierwszy tom. Jednak nie było to moje pierwsze spotkanie z kłamczuchami. Kilka miesięcy przed wakacjami obejrzałam z koleżanką pierwszy odcinek serialu, który streszcza całą pierwszą część. Dzisiaj serialu nie oglądam, ale może (!) zacznę go oglądać po skończeniu wszystkich tomów, a trochę mi to zajmie, ponieważ jest szesnaście części + dodatki, a ja na razie jestem po lekturze czterech tomów.
Główne bohaterki są bardzo specyficzne i każda z nich ma własne problemy i sekrety, które dzieliła tylko z Alison. Aria Montogomery, dziewczyna, która ukrywała związek swojego taty ze studentką przed swoją mamą (ciii...Aria również ma romans z nauczycielem, który uczy jej literatury w szkole). Spencer Hastings zawsze chciała być najlepsza i od zawsze rywalizuje ze swoją własną siostrą, od chłopaków po oceny i szacunek rodziców. Dodała oliwy do ognia gdy ukradła swojej siostrze pracę na konkurs. Hanna Martin, pomimo tego, że przestała już kraść ze sklepów, to nadal ma problemy z dietą. Trzyma z Moną, z jej najlepszą przyjaciółką, dopóki ona (Mona) nie zrobi czegoś strasznego. I na sam koniec Emily Fields, która zakochała się w jej przyjaciółce Mayi, a jej rodzicom bardzo, ale to bardzo się nie podoba.
Wiecie co mi tutaj najbardziej przeszkadza? Że te dziewczyny są krótko mówiąc puste. Takie często miałam wrażenie. Przy Hannie, która jest mega ładna czuję się jak jakieś brzydkie kaczątko. Sara Shepard, która (mam przynajmniej taką nadzieję) adresowała tę powieść do młodzieży powinna zmienić trochę problemy. Wiem, że teraz już jest za późno (w Stanach jest już 16 części), ale tak po prostu na przyszłość. Za to bardzo mi się podoba styl w jakim pysze autorka.
Podsumowanie: Naprawdę trudno mi powiedzieć, czy mogę moim czytelnikom polecić serię "Pretty little liars" autorstwa Sary Shepard. Jest ona bardzo specyficzna i trzeba tego typu literaturę po prostu lubić. Pomimo wad, których w tym cyklu jest całe mnóstwo i tak go uwielbiam. Po prostu wiem, że kiedy będę miała jakąkolwiek niemoc czytelniczą, cztery kłamczuchy przygarną mnie do swojego grona. Kiedy będziesz stać w księgarni i zobaczysz (bodajże) 14 tom, zastanówcie się czy chcecie poświęcać swój czas na nigdy nie kończącą się serię.
Pretty Little Liars. Doskonałe (Pretty Little Liars#3), Sara Shepard, Wydawnictwo Moondrive (Otwarte), 2011.
Ocena: 4/6
Seria "Pretty little liars": Tajemnice Ali (0.5) | Kłamczuchy | Bez skazy | Doskonałe | Niewiarygodne | Pretty little liars. Sekrety | Zepsute | Zabójcze | Bez serca | Pożądane | Uwikłane | Bezlitosne | Olśniewające | Rozpalone | Skruszone | Zatrute | Toxic | Vicious
Sarę Shepard kojarzę z "Gry w kłamstwa", bo tę serię zaczęłam jakiś czas temu czytać. Oczywiście wiedziałam, że PLL to seria także jej autorstwa, ale nigdy mnie do niej nie ciągnęło i raczej w przyszłości również do tego nie dojdzie. Myślę, że "Gra w kłamstwa" jest bardziej dojrzała i ciekawsza, a poza tym ten tasiemiec dopiero się zaczyna. Aby nadążyć za PLL musiałabym zorganizować sobie strasznie długi maraton, a myślę, że nie dałabym rady go ukończyć, bo mnie zwyczajnie nie interesuje. :p
OdpowiedzUsuńJestem fanką serialu, oglądam na bierząco, ale do książek raczej mnie nie ciągnie xD
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą część i wciągnęłam się. Zdecydowanie będę czytać dalej, chociaż idealna ta seria nie jest. :)
OdpowiedzUsuńKsiążek nie czytałam, oglądam za to serial i powiem Ci, że szalenie mi się on podoba :)
OdpowiedzUsuńTrzeci tom właśnie przede mną. Nie ma co ukrywać, że nie jest to literatura najwyższych lotów, ale lubię czasami sięgnąć po mniej zobowiązującą lekturę. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki jak i serial sobie odpuściłam, dla mnie jednak jest już tego za wiele. :)
OdpowiedzUsuńWiele razy zastanawiałam się nad rozpoczęciem tej serii, jednak ilość tomów mnie przeraża...
OdpowiedzUsuń