Styczeń zbyt szybko minął. Co więcej, każdy dzień wygląda prawie tak samo jak poprzedni, chybaże mam jakieś zajęcia dodatkowe. Ku mojemu zdziwieniu przeczytałam naprawdę dużo, a miałam poczucie jakbym nic nie przeczytała. W tym miesiącu przeczytałam aż 8
pozycji, byłam wolontariuszem w WOŚPie, oceny były dobre, więc styczeń wypadł naprawdę fajnie i mam nadzieję, że kolejne miesiące będą takie same. Obawiam się co do lutego, bo nauczyciele sobie nagle przypomnieli, że niedługo ferie i musimy wszystko przed przerwą pozdawać...
Przeczytane książki w styczniu:
1. J. K. Rowling: Harry Potter i Czara Ognia, 6/6
2. Mathew Quick: Wybacz mi, Leonardzie, 6/6
3. Kiera Cass: Rywalki. Książę i Gwardzista, 3/6
4. Sara Shepard: PLL#4. Niewiarygodne, 5/6
5. Gayle Forman: Wróć, jeśli pamiętasz, 3/6
6. Arthur Ransome: Jaskółki i Amazonki, 4/6
7. C. S. Lewis: Opowieści z Narnii. Lew, Czarownica i Stara Szafa, 5/6
8. Mark Twain: Pamiętniki Adama i Ewy, 3/6
Najlepsza książki: "Harry Potter i Czara Ognia" J. K. Rowling, "Wybacz mi, Leonardzie" Mathew Quicka
Najgorsza książka: "Wróć, jeśli pamiętasz" Gayle Forman
O czym jeszcze mogliście przeczytać na ...ale zaczytanej...?
- O planach na ten rok
- Podsumowanie miesiąca: styczeń 2015
- 27 faktów o mnie | booktube edition
- Carlos Ruiz Zafón: Książę mgły
- TBR: styczeń
- Michelle Hodckin: Mara Dyer. Tajemnica
- Co dostałam na Gwiazdkę?
- Zostań, jeśli kochasz | film
- Czy wolałbyś | booktube edition
- Maratonowanie serii?
Filmy i seriale
- Pitch perfect
- Dawca pamięci
- Hiszpanka
W tym miesiącu stwierdziłam, że będę oglądać 1 film tygodniowo. Pierwszych dwóch będziecie mogli przeczytać recenzję w najbliższym czasie, a "Hiszpanka" nie podobała mi się i moja opinia na blogu się nie pojawi.
A jakie są plany na ten miesiąc?
Chcę trochę regularniej pisać na blogu i wreszcie napisać zaległe recenzje, bo ich się trochę uzbierało. Mam nadzieję przeczytać przynajmniej 5 książek i pobawić się z szablonem. (Nie wspomnę o ocenach :P).
Nie dziwie sie, że Harry Potter okazał sie najlepszą książką :)) To w końcu klasyk! Całą serie, żeby nie skłamać przeczytałam z 3 razy xDD Dla mnie styczeń można powiedzieć też był w miare udany. Na półrocze miałam średnią 4.0! Jestem z siebie dumna c: Także przeczytałam sporo książek i nawet udało mi sie sprawić przyjemność pani bibliotekarce wypożyczając jej ulubioną książke :D Wolontariuszem na WOŚP nie byłam, ponieważ stwierdziłam, że jest zbyt zimno :D
OdpowiedzUsuńhttp://papierowa-kraina.blogspot.com/
U mnie w styczniu 7 książek :) Nie dziwię się też, że Czara Ognia tak się podobała - to moje ulubiona część z cyklu HP obok Komnaty Tajemnic :) Za to Gayle Forman w kontynuacja "Jeśli zostanę" szalenie mi się podobała - jak dla mnie lepsza z pozycji, jakie przeczytałam w styczniu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! :) Czekam na recenzję "Hiszpanki".
OdpowiedzUsuńNiezły wynik, ja jestem ciekawa, ile nadrobię po sesji ;) Bo w styczniu tylko dwie książki przeczytałam i do 11 lutego jestem zajęta. Liczę, że zdam w pierwszym terminie i będę mogła nadgonić zaległości. Narnię uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia w lutym ^^
Ładny wynik, gratuluję :) Ja też już powoli odżywam po okresie czytelniczego zastoju i w styczniu udało mi się przeczytać całkiem zadowalającą ilość książek.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przeczytane książki :) Jestem ciekawa "Wybacz mi, Leonardzie" i "Rywalek.
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 8. Powodzenia w lutym.
Widzę, że i wynik niezły, i książki ciekawe. W tym dwie z moich ukochanych serii, czyli HP i Narnia. : )
OdpowiedzUsuńnie wiem, skąd Ty bierzesz tyle czasu na czytanie
OdpowiedzUsuń