5 książek, które bym przeczytała jeszcze raz po raz pierwszy


Ostatnio oglądałam filmik na amerykańskim booktube'ie na temat książek, które ta dziewczyna chciałaby przeczytać jakieś powieści po raz pierwszy. Może zauważyliście, że od jakiegoś czasu nie pojawiają się tylko recenzję, ale post około-książkowe i dzisiaj chciałabym wam przedstawić listę lektur chciałabym przeczytać jeszcze raz po raz pierwszy.
A czym różni się to od moich ulubionych książek? Na przykład uwielbiam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Mathew Quicka, ale jak na razie nie chcę go czytać ponownie. Jeszcze nie.



1. J. K. Rowling: Harry Potter
Ta seria musiała się tutaj pojawić. Jest to mój ulubiony cykl ever ♡. Nic go nie pobije. Mam do niej ogromny sentyment. Wiecie, że w tym roku postanowiłam przeczytać Harry'ego od nowa? Mam za sobą już 3 części i uwielbiam patrzeć na ludzi w mieście, którzy czytają tę niesamowitą serię Rowling. Jeśli nie  znacie tej historii, to na co czekacie? Nie wiecie jak wam zazdroszczę, kiedy jesteście tymi osobami, które czytają ten cykl po raz pierwszy.

2. Colleen Hoover: Hopeless
Moja ulubiona książka, to było cudowne. Tuż po przeczytaniu powieści chciałam przeczytać ją znowu, bo była taka niesamowita. Bohaterzy (Holder ♡) i historia były wspaniałe i każdy, ale to każdy musi tę powieść poznać, bo jest emocjonalna, ciekawa i kochana. Przez nią moje życie stało się piękniejsze (uczymy się od Karolki żyć pozytywnie) i było fenomenalne. Kiedy zaczęłam pisać recenzję wyszła ona bardzo chaotyczna i nadal czuję te emocje. Kocham!

3. John Green: Gwiazd naszych wina
Też wspaniała książka, może nie jest idealna, ale poruszyła mnie dogłębnie. Pokochałam bohaterów, historię i naprawdę mogę wam polecić tę powieść. Pan Zielony, stworzył coś pięknego, coś co bym chciała znowu poczuć, ale boję się, że kiedy znowu zacznę tę lekturę czytać, to już nie będzie to samo, tak jak z każdą książką na tej liście, ale chyba o tę boję się najbardziej.     

4. Luca Cioli: Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony.
Chyba wiecie, że kocham Barcelonę całym moim skamieniałym serduszkiem? Ta książka ostatecznie mnie przekonała do tego klubu i dumnie mogę oznajmić, że mam serce o kolorze Azulblarana. Jest to jedna z najlepszych powieści tego roku i mam nadzieję, że przeczytam więcej biografii tego genialnego autora! Jeśli ktoś tutaj lubi football, to koniecznie zabierzcie się za jakąś książkę Luca Cioli!

5. Kamienie na szaniec
Co tutaj robi lektura szkolna? Sama nie wiem, ale kiedy postanowiłam, że zrobię taką listę wiedziałam, że ta książka musi się tutaj pojawić. Nie wiecie jak się uczieszyłam, kiedy mi powiedziano, że moja klasa będzie to czytać, a ja znowu przeżyję tę przygodę z trzema bohaterami - Zośką, Rudym i . Coś się we mnie zmieniło, po przeczytaniu tej lektury.

13 komentarzy:

  1. Ja czytałam tylko "Kamienie na szaniec" - :(

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja chciałabym jeszcze po raz pierwszy przeczytać Baśniarza i obejrzeć Uprowadzoną oraz Połączenie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, to prawda! Do Harry' ego każdy by wrócił! To wiadome! Co do "Gwiazd naszych wina".. jestem chyba jedyną osobą na okrągłym świecie, której ta książka się nie podobała! Widocznie jest ze mną coś nie tak... chyba przeczytam jeszcze raz dla upewnienia.
    Kamienie na szaniec już raz czytałam i hm, jako, że jestem ogromną fanką powieści historycznych, tym bardziej tych od drugiej wojnie światowej - sięgnęłabym po nią pierwszy-drugi (:D) raz!
    Obserwuję, bowiem nowa jestem w blogosferze i dopiero na Twojego bloga wpadłam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem właśnie podczas czytania piątej części Harrego po raz pierwszy i tak żałuję, że już nie będę mogła tego poczuć drugi raz z tą serią, a przynajmniej tymi częściami, które są już za mną :D
    4 i 2 nie znam, ale co do Hopeless, mam w planach, tak wiele osób poleca, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry'ego sama czytałam wielokrotnie i nadal do niego wracam. Takich książek już nigdy nie będzie, ale może to i dobrze? Przynajmniej ta seria pozostanie wyjątkowa na zawsze. Hopeless i GNW bardzo lubię, ale raczej nie miałabym ochoty do nich wracać... Fajny pomysł na post :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa lista, w sumie ja zawsze zazdroszczę ludziom, którzy dopiero są przed lekturą moich ulubionych tytułow i jeszcze nie wiedzą, co ich czeka za wspaniałość. A szczególnie ci, którzy dopiero zabierają się do cyklu, który ja już skończyłam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Kamienie na szaniec" oraz "Gwiazd naszych wina" obie książki bardzo lubię! Ale jakoś boję się je czytać po raz drugi, chyba dlatego, że za drugim razem może mi się nie spodobać tak bardzo. Pewnie kiedyś do nich wrócę, ale na razie jakoś nie mam odwagi.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja wierzę, że na odbiór danej książki ma wpływ wiele elementów - np. nastrój, aktualne fascynacje, dojrzałość. Dlatego nie chciałabym teraz przeczytać moich ukochanych książek pierwszy raz. Nie te same emocje

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba to 'Hopeless' muszę przeczytać raz jeszcze, bo wszyscy się nim zachwycają a ja po przeczytaniu nie czułam żadnych większych emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuję się pod "Kamieniami na szaniec", a "Hopeless" i "Gwiazd naszych wina" to książki dobre, ale wystarczy mi, że przeczytałam je raz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pottera można czytać tysiąc razy. A co do Hopeless i Neymara, uwielbiam także te książki ale na najbliższy czas nie czuje potrzeby znów do nich sięgać. U mnie także książka o Neyu sprawiła, że zaczęłam przychylniej patrzeć na Barce no samego bohatera;)

    pokolenie-zaczytanych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. 2 i 4 zapisuję :) Mam nadzieję, żę niebawem nadrobię.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia