Tuż po przeczytaniu "Wielkiego Gatby'ego" F. Scotta Fitzgeralda myślałam, że książka mi się tak średnio podobała. Nie podobał mi się język i ta cała historia wydawała się trochę dziwna. Lecz teraz, po dwóch miesiącach, stwierdzam, że to jedna z najlepszych powieści tego roku, a może nawet życia! Po prostu, ta historia zmusiła mnie do myślenia i coś we mnie ruszyła.
Narratorem jest Nick Carraway, który przeprowadził się do West Egg, na Long Island. Jego życie jest zwyczajne, do czasu kolacji u kuzynki - Daisy, jej męża i znanej golfistki - Jordan Baker. Każdy rozmawia o Gatsby'm, który ku zaskoczeniu Nicka jest jego sąsiadem. Tytułowy bohater wyprawia ogromne imprezy, lecz nikt go nigdy nie widział.
Pewnego dnia Carraway dostaje zaproszenie na owe przyjęcie, gdzie przychodzą również nieproszone osoby. Przez swoją ciekawość wybiera się do domu Jaya Gatsby'iego, gdzie rozpoczyna się jego przygoda.
Może to zauważyliście, ale nie czytam dużo klasyki. W te wakacje postanowiłam to zmienić i czytać jedną książkę zaliczoną do klasyki miesięcznie. W lipcu postanowiłam się zabrać za "Wielkiego Gatsby'ego", a w sierpniu planowałam przeczytać "Dumę i uprzedzenie" Jane Austen lub "1984" George'a Orwella. Powracając do Gatsby'ego, na początku listopada ubiegłego roku obejrzałam film, który podobał mi się, ale nie było szału. Na szczęście książka była inna.
Główną różnicą jest to, że książka nie jest tylko o miłości, ponieważ film prawie tylko na tym wątku się opiera. W powieści mamy kilka przekazów, a najważniejszy z nich to...pieniądze szczęścia nie dają. Gatsby miał bardzo dużo kasy, ale nie miała najważniejszej rzeczy w życiu, czyli miłości. Mieszkał sam w wielkim domu ze służącymi i czekał na tę jedyną, która ma m się trafić w życiu. Myślę, że właśnie dlatego (z powodu tego przekazu) ta lektura zyskała tak wielu czytelników na całym Świecie w różnym wieku.
"Wielki Gatsby" jest jak człowiek, ma swoje wady, ale za nie go kocham jeszcze bardziej. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma swoje problemy i negatywne cechy. I książka F. Scotta Fitzgeralda też je ma. Przez nie powieść jest lepsza. Możesz pomyśleć, że to jakieś bzdury, ze to co teraz piszę nie ma sensu. Ale popatrz na to z innej perspektywy. Czy znasz osobę, która jest najlepsza we wszystkim i nie ma problemów? Nie! I właśnie trzeba znaleźć książkę, która ma wady, ale i tak ją kochasz wraz z nimi. Bo wtedy historia staje się pełniejsza i ... piękniejsza. Takich powieści musisz szukać w literaturze. Musisz odnaleźć lekturę stworzona właśnie dla ciebie. Takie szukanie może trwać miesiącami, a nawet latami, ale jestem pewna, że istnieje jakieś dzieło autora, które przemówi do twojego serca! Ale gdzie szukać? Tego Ci nie podpowiem, bo możesz znaleźć publikacje dla siebie w fantastyce, ale ktoś inny może w legendach Skandynawskich. To jest podróż, którą każda czytająca osoba prędzej czy później odbędzie. Wyprawa w której szukasz powieści specjalnie dla ciebie. Dla kogoś wyjątkowego, niepowtarzalnego. Może się wydawać, ze znalazłeś lekturę życia, ale nagle coś przeczytasz co Cię zmieni. Mnie zmienił "Wielki Gatsby". I życzę wam, żebyście też taką książkę znaleźli. Nie wiem czy to powieść życia (powiem wam to na koniec mojego żywota), ale teraz mogę wam oznajmić, ze niniejsze dzieło F. Scotta Fitzgeralda jest moja ulubioną książką.
Podsumowanie: Każdy powinien tę książkę przeczytać jest to chuda powieść stała się moją ulubioną. Już nie fenomenalne "Gwiazd naszych wina" Johna Greena, które nadal kocham, ale "Wielki Gatsby" umiał do mnie przemówić inaczej niż wszystkie inne lektury. Coś co mnie porwało i zamieszkało w moim serduszku, coś czego nie umiem nazwać. Polecam tę klasykę z całego serca, ale wiem, że jest ona bardzo specyficzna, więc nie każdemu może się spodobać. Pamiętajcie, żeby na początku przeczytać pierwowzór, a potem obejrzeć film, bo ekranizacja może wam się nie spodobać i nie weźmiecie się za dzieło F. Scotta Fitzgeralda.
Wielki Gatsby, F. Scott Fitzgerald, Wydawnictwo Książka i wiedza, 238 str., 1985.
Ocena: 6/6
Uwielbiam Wielkiego Gatsby'ego <3 To jedna z tych książek, które pozostają na długi czas w pamięci :)
OdpowiedzUsuńmoże nie ulubiona, ale na pewno jedna z lepszych książek jakie czytałam. niesamowita, niezwykła. chciałabym przeczytać ją jeszcze raz. też dałam maksymalną liczbę punktów:)
OdpowiedzUsuńMuszę to w końcu przeczytać! Wszyscy wychwalają, a ja jeszcze nie czytałam. Oj, trzeba to nadrobić jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Potem napisz czy Ci się spodobał :D
Usuńjakoś nie widziałam, żeby ktoś czytał tę pozycję. Przez co daje jej tą wyjatkowość z chęcią skuszę się na lektuę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Gdyby nie film nie wiedziałabym nawet, że książka istnieje ;) Szczęściem ekranizacji jeszcze nie oglądałam. Musze zatem nadrobić lekturę :)
OdpowiedzUsuńJak przystało: najpierw książka, potem film. Ja muszę obejrzeć wcześniejsze ekranizacje.
UsuńBardzo dobra książka - klasyk zasługujący na poznanie.
OdpowiedzUsuń