14 książek na każdy rok mojego życia


Dzisiaj mam urodziny. 14. Szybko ten czas leci. Do dzisiaj pamiętam jak świętowałam 12. Zanim się obejrzę będę miała 15 lat, a potem coraz bliżej do 18. Czy się z tego faktu cieszę? I tak i nie. Tak, ponieważ mogę coraz więcej czynności robić i dzięki nim poznaję siebie. A nie, ponieważ chciałabym wrócić do początku podstawówki i znowu żyć bez pośpiechu i stresu, że czegoś się nie nauczyłam.
Od kilku lat towarzyszą mi książki. Dzięki mojej kochanej przyjaciółce, Dominice zakochałam się w czytaniu i bez niej nie byłabym taka sama. Dlatego chcę jej podziękować, że zmieniła moje życie tak bardzo, bo dzięki niej mam bloga z recenzjami, a nie z jakąś inną tematyką. Dziękuję ♡.
A dzisiaj o powieściach, które jakoś wpłynęły na moje życie. Kolejność jest przypadkowa (no może oprócz 1).

1. "Wielki Gatsby" - F. Scott Fitsgerald
Wiele osób powtarza, że wybranie swojej ulubionej książki, to jak dla matki wybranie swojego ulubionego dziecka, lecz ja umiem wybrać swoją ukochaną powieść, a jest to dzieło F. Scotta Fitzgralda. Sama nie wiem, dlaczego tak bardzo kocham tę historię. Choć na początku mi się nie podobała, to po jakimś czasie stwierdziłam, że ta klasyka coś we mnie zmieniła. Nadal nie wiem co, ale czuję, że teraz patrzę na świat inaczej, niż przedtem.

2. "Gwiazd naszych wina" - John Green
To była jedna z niewielu książkach płakałam. Częściej ryczę na filmach, bo wzruszające momenty w powieściach mnie nie ruszają, lecz przy tej powieści ryczałam jak bóbr. Kończyłam lekturę o 01:00 w nocy i łkałam do poduszki. Podczas filmu, również pociekły mi łzy i zbieram się za napisanie recenzji ekranizacji od czerwca. Do Gwiazdki powinna się pojawić :D.

3. "Kubuś Puchatek" 
Moja mama powiedziała mi, że miała obsesję na temat tej książki, jej bohaterów i wszystkiego co z nią związane. Do dzisiaj uwielbiam tę historię i niedawno oglądałam film i się poryczałam. Nie pamiętam za co tak bardzo lubię Puchatka, ale on mnie w jakiś sposób zmienił, to jaka jestem i nauczyłam się kilku ważnych rzeczy z tej książki. Jest to chyba najważniejsza powieść mojego życia i niedługo przeczytam ją znowu.

4. "Harry Potter" - J. K. Rowling
Tę serię postanowiłam odświeżyć sobie w te wakacje i niedługo sięgnę po 4 tom, bo to jest mój ulubiony cykl. J. K. Rowling stworzyła taki fantastyczny świat, w którym chciałoby się mieszkać i chodzić do Hogwartu. Wiem, że powrócę do "Harrego Pottera" jeszcze nie raz, bo to są moje ukochane książki do których wraca się z przyjemnością. Jeśli ktoś nie czytał historii o czarodzieju - jak najszybciej to nadrób.

5. "Gra o Ferrin" - Katarzyna Michalak
Najgorsza książka jaką przeczytałam w życiu. Jedna z pierwszych powieści, których nie skończyłam, bo tego nie dało się zrobić. Wszystko tak poplątane, bzdury i nic w tej lekturze mi się nie podobało. Stanowczo odradzam czytanie debiutu Katarzyny Michalak, bo dla mnie to najgorsza książka mojego życia i nie wiem czy znajdę gorszą, bo tą porzuciłam po 72 stronach i nie miałam wyrzutów sumienia oddać ją do biblioteki.

6. "Duma i uprzedzenie"- Jane Austen
Jedna z najlepszych książek tego roku. Wpłynęło na to kilka czynników:
a) moją nową czytelniczą miłością jest Pan Darcy (moim nadal aktualnym chłopakiem jest Augustus z "Gwiazd naszych wina").
b) uwielbiam książki z Anglią w tle, więc od razu wiedziałam, powieść Austen da mi do myślenia. Lizzie Bennet nauczyła mnie patrzeć trochę inaczej na świat. Dostrzegam więcej ckliwości w niektórych osobach i widzę kto udaje sztuczną przyjaźń, a kto nie.

7. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" - Mathew Quick
Ta książka dała mi nadzieję, że nawet z najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście i zdaje mi się, że po przeczytaniu tej lektury częściej się uśmiecham i mniej zrzędzę (no, i może dzięki nie zastąpionym postem Karolki na blogu <3). Takie lektury są nam potrzebne w życiu i są to jedne z moich ulubionych typów powieści, bo wtedy robi się tak miło i ciepło w sercu.

8. "[delirium]" - Lauren Oliver
Przez tę książkę chcę zachorować na miłość. Jest ona w tej powieści tak magicznie opisana, że miałam ochotę skakać i śpiewać. Jeszcze nie przeczytałam 2 części, lecz planuję to zmienić, bo autorka zaserwowała nam takie mocne zakończenie, że nie wiem dlaczego w moje łapki nie wpadła 2 część trylogii. Może jest to seria z minusami, ale sam pomysł i styl wynagradza wszystko.  

9. "Detektyw Pozytywka" - Grzegorz Kasdepke
Mój pierwszy kryminał. Choć nie jestem specem z tego gatunku literackiego, na razie bardzo mi się podoba, ale czuję, że prędzej czy później trafię na jakieś badziewie. I wiecie co? Nie zaczęłam swojej czytelniczej przygody od "Harry'ego Pottera", była to moja druga książka, ale pierwsza seria. "Kubusia" czytałam z rodzicami, a o przygodach Detektywa Pozytywki przeczytałam sama.

10. "Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony" - Luca Cioli
Naprawdę sama się sobie dziwie co tutaj robi biografia piłkarza, ale wiecie co? On zmienił moje życie. Gdyby nie pokazywali meczu FC Barcelona - Lechia Gdańsk, to bym nie była tą samą osobą co dzisiaj - kibicem Barcy. Ten fakt zmienił mnie tak bardzo, że zaczęłam oglądać mecze La Liga i z dumą mogę oznajmić, że Barcelona i książki są moim życiem.

11. "Percy Jackson i ..."
Tę serię pokochałam od pierwszego tomu - "Złodzieja piorunów" i na gwiazdkę zażyczyłam sobie boxset. Przeważnie ich nie kupuję, ale dla tej serii warto zrobić wyjątek. Jest idealna. uwielbiam mitologię, więc jeśli cykl opiera się na wierzeniach starożytnych Greków, wiedziałam, że to będzie jedna z moich ulubionych serii.   

12. "Kamienie na szaniec" - Alexander Kamiński
Nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, że to (znowu!) będzie moja lektura szkolna, bo ona jest po prostu GENIALNA. Jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku, po prostu każdy, ale każdy musi to przeczytać. To jest historia o poświeceniu i niezwykłej przyjaźni, która zdarza się każdemu z nas. Jedna z najbardziej wpływowych powieści i jedna z najlepszych lektur ever!  

13. "Akademia wampirów" 
Reachelle Mead dała mi nadzieje, że wampiry potrafią być złe i że piją krew i nie świecą się w słońcu. Tę książkę czytałam w czasie mojej choroby - ospy i dzięki niej miałam choć trochę lepszy humor. Może nie jest to seria bez wad, ale warto dać "Akademii Wampirów" szansę, bo wierzcie mi nie porzałujecie. A ja jeszcze nie sięgnęłam po 2 część, choć niedługo to zmienię, bo słyszałam, że cykl robi się coraz lepszy.

14. "Urodzona o północy" 
Ta książka C. C. Hunter uświadomiła, że powoli nudzą mi się książki Young Adult. Schematyczność, głupie bohaterki i wątki miłosne w tego typu powieści już mi się nie podobają i coraz rzadziej sięgam po tego typu lektury. "Urodzona o północy" jest jedną z najgorszych książek jakie przeczytałam w życiu i szybko nie sięgnę po kontynuację, która jest niby gorsza. Nie marnujcie czasu na takie serie, bo jest wiele ciekawszych książek do czytania.

9 komentarzy:

  1. Wszystkiego naj :). Samych dobrych... książek? życzę ;D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początek Wszystkiego Najlepszego :)
    Tak, masz racje, czas szybko mija. ja już nie pamiętam swoich 14 urodzin :(
    Niektóre książki, z tych co wymieniłaś przeczytałam, ale większość przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego! :D
    Połowa z wymienionych książek była przeze mnie przeczytana i również mi się podoba, Najbardziej z nich to wielbię Harrego Pottera. Może i nie jestem w stanie że to seria od mojego dzieciństwa, ale bardzo mi utkwiła w sercu i za to ją uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, to wszystkiego najlepszego! <3
    Większość wymienionych książek czytałam i mogę podzielić Twoje zdanie, są naprawdę niezwykłe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojejku, ja też tam jestem, ale mi miło <3
    i świetna lista, wiele z tych książek również sobie bardzo cenię i lubię :3

    jeszcze raz wszystkiego najlepszego! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sto lat!;)
    Dużo z tych książek czytałam i rozumiem skąd ten zachwyt;)
    Co do książki o Neymarze to rozumiem książka jest świetna( nie dawno ją recenzowałam) i sam piłkarz także;)
    Pozdrawiam!
    pokolenie-zaczytanych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. O, najlepsze życzenia! :) Jesteś ten sam rocznik co ja ;) Co do listy - u mnie 14 i 13 są dokładnie na odwrót, po "Akademię Wampirów" nie sięgnę już nigdy w życiu, ale za to "Urodzona o północy" bardzo mi się podobała :) 2 też uwielbiam <3

    Pozdrawiam!
    http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka tych tytułów znam i bardzo cenię.

    Wszystkiego najlepszego i przede wszystkim mnóstwa czasu i miejsca na książki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ jesteś młoda. Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Proszę przestrzegaj tych oto zasad:
1. Obraźliwe komentarze będą usuwane.
2. Za każdym nie pisz swojego adresu bloga.
3. Jak wyłapiesz jakiś błąd w tekście, napisz.
4. Anonimie podpisz się!

Pozdrawiam i zapraszam ponownie,
Zuzia